Rozdział specjalnie dla Jeweki ponieważ masz dzisiaj imieniny:) ( I napisane twoim ulubionym kolorem:)
Pozdrawiam Gabrysia:)
Z-Emily... Nie gniewaj się
E-Nie gniewam...
Z-Udowodnij.
E-Jesteś tego pewny?
Z-Jestem.
Podeszłam do niego i popatrzyłam mu w oczy. Przysunęłam się do niego i szepnęłam na ucho.
E-Nie gniewam się. Idź spać...Jutro szkoła.
Z-A ty?
E-O mnie się nie martw.
Z-Ale... Jutro będziesz nieprzytomna.
E-Mną się nie przejmuj.
Z-Dobra. Jak chcesz.
Wrócił do pokoju a ja siedziałam w kuchni do rana i rysowałam. Przynajmniej mam 2 projekty z głowy. Spojrzałam na zegarek była 6,30. Zaraz przyszła mama.
M-Znowu nie spałaś?
E-Nie mogłam zasnąć-powiedziałam.
M-Co się dzieje-zapytała.
E- Nie wiem co mam już robić.
M-Posłuchaj co ci mów serce.
E-Serce mówi mi jedno a rozum drugie.
M-Chcesz zostać w domu i pomyśleć??
E-Nie. pójdę do szkoły.
M- Jak chcesz.
E-Idę zapalić. Idziesz ze mną?
M-Nie. I wiesz że nie pochwalam tego.
E-Wiem ale muszę coś ze sobą zrobić.
M-No dobrze idź. A i obudź go niech się szykuje.
E-Dobra.
Poszłam do mojego pokoju. Tam zobaczyłam że już wstał i się ubiera. Przeszłam obok niego i wzięłam paczkę papierosów i wyszłam na balkon. Zapaliłam jednego i kucnęłam opierając łokcie na kolanach. Zaraz wyszedł Zayn.
Z-Mogę odzyskać moje fajki?-Spojrzałam na niego i wskazałam na parapet-Dziękiś. Spała dzisiaj?
E-A nie widać?
Z-No nie. jesteś bardzo zmęczona.
E-Nie ma tragedii
Z-Ta widzę. Kiedy mam ci dać klucz od bramy?-Wyciągnęłam rękę do niego i wręczył mi kluczyki.
E-A ty będziesz miał?
Z-Tak.
E-Okej.
Z-Kiedy zaczniesz?
E-Nie wiem. Może zaraz. Może po zajęciach...
Z-Aha spoko.
E-Zayn... Ja przepraszam za moje zachowanie wczoraj wieczorem.
Z-Nie przepraszaj. Nic się nie stało.
E-Dzięki.
Z- A będziesz sama czy z pomocnikami?
E-Z pomocnikami. Sama sobie nie poradzę na przykład z ziemią czy z kamieniami pod altankę.
Z-No też racja. Ej... Mam pytanie...
E-Mmm?
Z-Moja mama posyła mnie do X-Factor'a
E- A co ja mam z tym wspólnego?
Z-Nie chciałabyś pójść ze mną jako osoba towarzysząca.
E-Że ja?
Z-A widzisz kogoś obok mnie?
E-No nie ale...
Z-Proszę...
E-Musiałabym pogadać z mamą. A kiedy jest casting?
Z- W październiku.
E- To jeszcze trochę jest czasu.
Z-Trochę... Prawie pół roku.
E-Dobra to już nie będę przyjmowała zamówień a zrobie to co mam do zrobienia.
Z-Dziękuję ci...
E-Nie ma za co...
Z-To idziemy do szkoły?
E-Tak już... tylko dokończę ok?
Z-Okey. To ja pościelę po sobie i zbiorę książki.
E-Dobra.
Super naprawdę świetny wyszedł. I dziękuje za dedykacje i kolorek i tęsknie ;**
OdpowiedzUsuńJejku! Ekstra... ;D Ja też chce tak pisać! A i JJ - NAJLEPSZEGO!!! :*
OdpowiedzUsuń