Poszłam do swojej sypialni i przebrałam się w coś luźnego i poszłam do kuchni aby się napić. Jednak w drodze do kuchni zadzwoni dzwonek do drzwi. Poszłam je otworzyć. Stał tam zmachany chłopak z klubu.
-Wpuśc mnie prosze-dyszy-oni mnie gonią.
-Chodź-wszedł-co sie stało?
Przeszłam z nim do kuchni.
-Jakiś typo się mnie uczepił
-A o co?
-Powiedział że jak jeszcze raz dotknę jakąś Gabrynke to mi wpierdzieli
-Cholra Bartek.Ale nic ci nie zrobił?
-Nie
-To dobrze. A tak w ogóle to Niall jestem
-Gabrysia. Jesteś głodny?
-Jak cholerana co masz ochote?
- A co polecasz?
- No nie wim może naleśniki?
-No dobra. pomóc ci?
-Jak chcesz to czemu nie?
-Co mam zrobić?
- Wyjnij jajka z lodówki
-Okey-podszeł do lodówki i wyją jajka.Szybko wyrobiłam mase do naleśników i zrobiłam je. Gdy nalewałam ostatni obją mnie w talii
-Niall nie chce sie poparzyć
-Ja też nie
-Więc mnie puść.
-Nie-wyłaczył gaz i odwrócił do siebie-Mogę?
-Nie wiem co zamierzasz-mówię
-Pocałować cie
-Nie wiem-zbliżyl sie do mnie-dobra
Chłopak wpił się w moje usta. Przysuną mnie do siebie.Poczułam jego wzwód.Gdy oderwał sie ode mnie popatrzył ma mnie.
-Jeśli będę za ostry każ mi przestać. Jasne?
-Yhmm-mruczę mu do ucha.Sadza mnie na blacie. Całoje mnie mocno i namiętnie.-Nie tutaj chodź do supialni.
-To chodź ale nie wiem czy dojdziemy do sypialni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz