W nocy obudziło mnie stukanie deszczu w szybe. Nie budząc go poszłam do kuchni. Zaraz do domu wszedł Łukasz. Był trzeźwy. Ze łzami w oczach podbiegłam do niego i sie przytuliłam.
-Gdzie byłeś? Martwiłam sie
-Już jestem-mówi i mnie obejmuje.
-Gdzie byłeś?
-Musiałem coś załatwić. No już.. Chodź do kuchni.
Przeszliśmy do kuchni. Siedliśmy na blacie wyspy kuchennej.
-Przenocowałam u nas Nialla..
-Z tego zespołu?
-Tak.
-I co?
-Co?
-Było coś?
-W jakim sensie?
-Ojj nie udawaj..
-Było..
-WoW.. Serio?
-Tak
-A jak było?
-Pozostawie to dla siebie.
-Mała dobrze sie czujsz?
-Tak,tak jest okej-chyba....
-A co robiliście?
-Po za całowaniem nic...
-Ta super. Myśliałem że cie rozdziewiczył.
-Łukasz nie jestem dziewicą od 3 lat.
-Poważnie?
-Tak. Idż do łózka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz