Jak sie okazało mało brakowało alby sobie ucieła palca.
-Nic sie nie stało to tylko lekkie zacięcie.
-Już ja widze to twoje lekkie zacięcie. Jedziemy do szpitala.
-Mamusiu.
-Kochanie nic mi nie będzie
-Mamo ja chce pojechać z tobą.
-Ale słonko ja jade tylko na opatrunek
-Ja chce z tobą. Nie zostawiaj mnie.
-No dobrze ale poczekasz na korytarzu dobrze?
-Nie chce wejść z tobą.
-Rose nie.
-Mamuś.
-Rose zostaniesz ze mną na korytarzu dobrze?-pyta sie Jewel
-Dobrze.
Pojechałyśmy do tego pierdzielonego lekarza. Gdy mnie zobaczył to si uśmiechną i zaprosił do gabinetu. Pokazałam mu rane a on ją szybko zaoparzył. Wyszłam na korytarz a Rose rzuciła sie na mnie.
-Mama.
-Mówiłam że nic mi nie będzie.
-Chodźmy do domu-powiedziała Jewel
-No to chodźmy.
Pojechałyśmy do domu a tak czekała Kate i chopaki
-Co tu robicie?
-Siedyimz a nie widać?
-Widać ale po co??
-Bo sie martwimy.
-O kogo?
-O ciebie głuptasie-mówi Harry i całuje mnie
-Ooooo. jak słodko-mówią razem.
Odwróciłam sie do niego i
-Nic mi nie jest.
-No.. widze.
-Zacięłam sie nożem.
-Oj Harry nic mi nie jest i raczej nie będzie.
-Pokaż to.
-Nie.
-Pokaż-mówi ostrzej.
-Nie. To jest moja skóra mój problem i sie nie wtrącaj-krzycze na niego. Pociegłam do swojego pokoju i pobiegłam do łazienki i zamknęłam drzwi. Zaraz przybiegła Rose.
-Mamusiu?
-Tu jestem-powiedziałam zachrypniętum głosem.
Zaraz weszła do łazienki. Siedziałam na wnnie. Podeszła do mnie i sie przytuliła.
Ile można czekać na rozdział? Ten jest genialny i ja chce nexta! Pośpiesz się, bo będę cię męczyć :D
OdpowiedzUsuń