niedziela, 14 kwietnia 2013

*11

Weszli do środka. Zaprowadziłam ich do kuchni. Zaraz do ns zbiegł Łukasz i Kate z zacieszem na mordce.
-Co sie tak cieszysz?- spytałam
-Widok Jewel mnie rozwalił.
-A ty co chcesz?-pytam Łukasza
-Nic a co?
-Tak sie pytam. A Kate to jest Zayn I Harry.
-Miło mi-mówi
-Nam też.
-To ja was zostawie-mówie i odchodze kawałek-zobacze co oni robią.
Jak na zawołanie zbiwgła Jewel z małą.
-Mamo ratuj-krzykęła  mała. Spojrzałam na nią a oni na mnie.
-Jak mnie nazwałaś?
-Mamo.-mówi niepewnie.
-Gabrysia..
-Co?
-Ona ma twoje oczy.-mówi mulat
- I twoje usta-dopowiada Harold.
-Porozmawiamy później.-mowi Łukasz.
-Wątpie.
Gdy Jewel spojrzała Zaynowi w oczy głośno wciągneła powietrze. Spojrzałam na nią.
-Rozgośćcie sie.-mówie i ide z Rose do jej pokoju.
-Bolą mnie plecy.
-Daj posmaruje kremem. Troszke się spiekłaś.
Zdjęłam jej koszulke delikatnie jak potrefiłam. Zaczęłam smarować czerwone ramiona. Rozległ się dwonek do drzwi.
-To prawda że to ty jesteś moją mamą?
-To skomplikowane-mówie
-Odpowiedz mi przosze.
-Tak jestem twoją mamą. Jestem twoją biologiczną mamą.
-A tamto mama?
-To moja siostra. Ona nie mogła mieć dzieci. Więc kiedy ja byłam w ciąży z tobą powiedziałam że moge jej ciebie oddać. Bardzo się ucieszyła. a teraz jesteś ze mną i już mi nikt ciebie nie zabierze.-powiedziałam
-Kocham cie-odwróciła sie do mnie i mocno prztuliła.
-JA CIEBIE TEŻ.-powiedziałam- Nie jesteś zmęczona?
-Troszeczke.
-To chdź położysz sie do łóżeszka.
-A zostaniesz przy mnie?
-Jeśli chcesz.
-Bardzo-powiedziała.-chodź jeszcze założymy ci Piżamkę-Ubrałam ją w to. Położyłam się obok niej. Zaraz do pokoju wszedł Harry. P cichu wszedł i położył się obok niej  drugiej strony.
-Jest śliczna.-mówię
-Tak jak jej rodzicielka
Rose przytulła się bardziej do mnie. Harry pogłaskał ją po policzku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz